Tag: Mecze

“Takie emocje tylko w Koszalinie”

W drugiej kolejce 1 Pomorskiej Ligi Oldbojów TKKF Strażak Koszalin zmierzył się na własnym boisku z oldbojami z Tychowa. Rywal miał już na swoim koncie komplet punktów z pierwszej kolejki, a my po porażce chcieliśmy zapunktować w pierwszym meczu u siebie. Początkowo to goście lepiej realizowali swój plan. Narzucili mocne tempo i efekcie po 25 minutach prowadzili 3:0. Wydawało się, że ekipa z Tychowa ma mecz pod kontrolą i… zupełnie odpadli z sił. Gospodarze odpowiedzieli trafieniem Konrada Romańczyka. W 40 minucie w polu karnym gości faulowany był Paweł Włodyka i sędzi podyktował rzut karny. Konrad Romańczyk pewnie wykonał jedenastkę i było 2:3. Nasza ekipa zdominowała początek drugiej części. W efekcie po dobrych i zaskakujących akcjach trafienia zaliczyli Paweł Włodyka i Bartosz Barański. Prowadziliśmy 4:3. Wydawało się że mamy rywala na przysłowiowym ” widelcu ” ale to goście po rzucie wolnym i błędzie debiutującego w bramce Mariusza Chmielewskiego trafili na 4:4. 10 minut później goście wykonywali rzut wolny z tego samego miejsca i… tym razem ja popełniłem błąd. Wyskoczyłem w murze a piłka przeleciała pod moimi nogami i wpadła do siatki. 5:4 dla gości. Goniliśmy wynik. Mieliśmy kilka dobrych okazji. Na 15 minut przed końcem Marcin Prusinowski wrzucił idealnie na moja głowę i trafiłem na 5:5. Mimo kilku okazji głównie z naszej strony wynik już się nie zmienił i ostatecznie mecz zakończył się podziałem punktów. Brawa za postawę i charakter. W sobotę kolejne spotkanie ligowe zmierzymy się na wyjeździe ze Oldbojami z Kretomina.

Views: 3

“Pierwsze koty… “

W pierwszej kolejce I Pomorskiej Lidze Oldbojów TKKF Strażak Koszalin zmierzył się na wyjeździe z ekipą Oldbojów Bruskowie Wielkie. Faworytem starcia byli gospodarze i od początku to oni narzucili ton grze. Mimo przewagi nie byli w stanie sforsować naszej defensywy. Dwa fatalne błędy naszej drużyny dla dlatego prowadzenie miejscowej ekipie 2:0. Przez 20 kolejnych minut pierwszej części zaczęliśmy odważniej atakować, ale nic z tego nie wynikało. Na początku drugiej połowy gospodarze strzelili trzeciego gola. Po czym inicjatywa przeszła na naszą stronę. Mimo 6-7 dobrych okazji zdobyliśmy tylko jedną bramkę. Trafienie zaliczył Adam Paprocki. W 60 minucie wychodzącego na sytuację sam na sam z bramkarzem Łukasza Wieczorka faulował obrońca miejscowej ekipy i…. Tylko sędzia nie widział sytuacji. Zamiast rzutu wolnego i czerwonej kartki było ” Grać dalej”. Niestety brakowało nam skuteczności, a gospodarze w końcówce meczu dorzucili 4 trafienie. Ostatecznie przegraliśmy spotkanie 1:4. W środę zagramy pierwszy mecz na własnym boisku. Rywalem będzie Jesion Trans Tychowo. Początek o godzinie 20:15 na stadionie przy ulicy Stawisińskiego.

Views: 0