

W 12 kolejce 1 PLO przyszło nam się zmierzyć z wieloletnim dominatorem tych rozgrywek. Drużyna Victorii Sianów to wielokrotny i obecny mistrz Pomorskiej Ligi Oldbojów. Mecz rozgrywaliśmy u siebie na stadionie Bałtyku Koszalin.

Po dłuższym czasie nieobecności spowodowanym problemami zdrowotnymi, mogliśmy ponownie powitać najważniejszą osobę w naszym zespole, kierownika zespołu, Grzesia Ziobro. Grzegorz wracaj do pełni sił!

Po ostatnim zwycięstwie oraz dobrej grze, mimo świadomości poziomu, jaki prezentuje Victoria, byliśmy zmotywowani i spragnieni zwycięstwa.

Niestety, pomimo dobrej gry szybko straciliśmy 1 bramkę. Po nieszczęśliwym zagraniu ręką w polu karnym Szymon Odrowąż-Petrykowski otrzymał żółty kartonik a Victoria rzut karny i było 1 do 0. Na szczęście szybko wyrównaliśmy. W polu karnym Victorii faulowany był Paweł Włodyka, a rzut karny pewnie na bramkę zamienił Konrad Romańczuk. Co prawda musiał strzelać z 11 metra dwukrotnie, gdyż sędzia za pierwszym razem dopatrzył się nieprawidłowości. Mocny strzał w lewy górny róg bramki i mieliśmy remis 1:1.

Cóż, jak to mówią nieszczęścia chodzą parami. Jeszcze w 1 połowie straciliśmy drugą bramkę. Katastrofalny błąd popełnił nasz stoper Przemysław Borys, a jego problemy w opanowaniu piłki pewnie wykorzystali zawodnicy z Sianowa i wyszli na prowadzenie 2:1.

Cały mecz obfitował w wiele sytuacji stresowych, a sędzia kilkukrotnie musiał reagować. Również na ławkach rezerwowych.

Mimo ogromnej mobilizacji w przerwie meczu druga połowa również nie była idealna w naszym wykonaniu. Niezdecydowanie obrońców i bramkarza oraz nadmierne przekonanie o pozycji spalonej zawodnika Victorii spowodowało utratę 3 bramki.

Mimo że mecz był niezwykle wyrównany a po błędzie obrony Oldbojów Victorii udało nam się strzelić bramkę kontaktową, nie zdołaliśmy doprowadzić do remisu, bramkę na 2 do 3 strzelił Piotr Kowalczyk. Nie pomogła nam również gra w przewadze po brzydkim faulu i czerwonej kartce zawodnika z Sianowa. Zresztą gra w przewadze nie trwała długo, bo niestety i nasz zawodnik musiał opuścić boisko. Za drugą żółtą kartkę z boiska został usunięty Szymon Odrowąż-Petrykowski.

Wszyscy czujemy ogromny niedosyt, gdyż mecz przegraliśmy nie przez słabą grę a przez kilka błędów, które niestety dla nas pewne wykorzystała Victoria Sianów.
Spore rozczarowanie i żal po przegranym meczu jednak przed nami ostatnia nasza batalia tej rundy. Za tydzień zaległy, wyjazdowy mecz z Mirstalem Mirosławiec, który trzeba wygrać.
Views: 16
Pech