“Wreszcie”

Starcie TKKF Strażaka Koszalin w Dygowie to rewanż za mecz z poprzedniego sezonu, w którym zremisowaliśmy tu 1:1. Teraz rywal był wyżej w tabeli, ale my wreszcie pojechaliśmy w mocnym składzie.

Starcie rozpoczęło się udanie dla nas. Bramkę zdobył Jarek Borowski. Rywale wyrównali w 20 minucie. W końcówce pierwszej połowy ponownie byliśmy na prowadzeniu. Strzał Konrada Romańczyka wybronił bramkarz, dobitka Adama Paprockiego była skuteczna i było 2:1.

Na początku drugiej części mieliśmy kilka okazji, ale brakowało skuteczności. W 72 minucie nasza kontra, Adam Paprocki dograł do Konrada Romańczyka i ten idealnie uderzył na 3:1.

Dwie minuty później piękna dwójkowa akcja Łukasza Drożdżala i Pawła Włodyki, a ten ostatni podwyższa wynik na 4:1.

Gospodarze za uderzenie zawodnika zostali ukarani czerwoną kartką i grali w osłabieniu. Mimo tego po jednej z akcji ekipy z Dygowa Piotrek Rybacki faulował Andrzeja Wojciechowskiego w polu karnym. Sędzia podyktował rzut karny. Ale,ale…. My przecież mamy Marcina Szkołudę. Nasz bramkarz świetnie wyczuł intencje strzelca i wybronił rzut karny. Do końca wynik już się nie zmienił i wygraliśmy pierwszy wyjazdowy mecz w 1 lidze PLO 4:1. Mamy 10 punktów i w kolejnych meczach liczymy na więcej. Za tydzień starcie u siebie z Victorią Sianów.

Views: 0