Mecz z Lechem rozpoczął serię spotkań z czołówką tabeli. Niestety są też to mecze o pozostanie w elicie PLO. Mecz rozpoczął się dla nas idealnie, bo od 1 minuty meczu prowadziliśmy 1:0. Po składnej akcji bramkę zdobył Rafał Kocimski.
Pierwsza część meczu była bardzo wyrównana, jednak żadna z drużyn nie stworzyła sytuacji, którą mogła zamienić na bramkę.
Druga połowa po raz kolejny okazała się dla nas pechowa. Najpierw wyrównał Waldemar Troczyński, wykorzystując błąd naszego bramkarza, który wypuścił piłkę z rąk. Na 2 do 1 podwyższył Marcin Tomczak. Tym razem była to składna akcja i bardzo dobre podanie wzdłuż bramki. Szans na wyrównanie mieliśmy sporo, jednak nasza skuteczność była delikatnie ujmując, marna. Najpierw do pustej bramki nie wbili piłki Arkadiusz Brach, do spółki z Pawłem Gryniewiczem, potem do bramki z kilku metrów nie trafił Paweł Włodyka, a na domiar złego z karnego fatalnie przestrzelił Jarosław Borowski. Na 3:1 bramkę strzelił Sylwester Kaznowski. Niestety nasz pomocnik Jarosław Borowski biernie przyglądał się akcji, zamiast wrócić i pomóc zespołowi w obronie. Nasz zespół ambitnie grał do końca, jednak udało nam się strzelić jedynie jedną bramkę, a jej autorem był Tomasz Chmielewski. Niestety na więcej nie starczyło czasu i sił.
Nasza ekipa przystąpiła do meczu w bardzo okrojonym składzie, z kontuzjami grali Bartek Barański i Tomek Chmielewski, za co należą się im brawa. Niestety ich poświęcenie okazało się daremne, a mecz w którym powinniśmy zainkasować komplet punktów, zakończył się kolejną porażką.

Lech
Amator
Błękitni
Wyszewo
Olimp
Wybrzeże
Zryw
Mirstal
Światowid
Iskra